Krakowski oddział fundacji spełnił w 2020 roku aż 53 marzenia, o 6 mniej w stosunku do 2019, co przy niesprzyjających warunkach pandemicznych stanowi super wynik. Większość naszych Marzycieli pragnęło coś dostać, troje – spotkać się ze swoim idolem. Wśród płynących prosto z serca marzeń były wytęsknione i jakże potrzebne laptopy, smartfony, rowery, narty i place zabaw. Jeden nawet z basenem! Pływał w nim latem Kuba, mając ogromną frajdę z „własnego kawałka morza”, a to prawdziwe planuje pierwszy raz zobaczyć, gdy tylko wróci do pełni zdrowia.
Wielu pragnień nie udałoby się nam tak szybko zrealizować, gdyby nie Wasz 1%, za który ogromnie dziękujemy! Dzięki jednemu procentowi przeszczęśliwa była między innymi Martynka, która dostała upragnionego laptopa i podczas długich tygodni w szpitalnej rzeczywistości prowadziła telekonferencje z mamą i siostrą czekającymi na nią w domu.
Niesamowite emocje towarzyszyły także przepięknej realizacji marzenia siedmioletniej Justynki, do której domu wprowadził się piesek rasy Cocker Spaniel! Oboje, piesek Drako i dziewczynka, byli zachwyceni, że trafili na siebie! Zarówno to marzenie jak i wszystkie inne sprawiają, że w rodzinach naszych marzycieli pojawia się więcej energii, radości i nadziei, co jest bardzo potrzebne w walce z chorobami.